Praca w IT, Wywiady

Am I? A I? AI! Rozmowa z Łukaszem Słabińskim

– Dla mnie sztuczna inteligencja to ani magia, ani błyskotliwe algorytmy geniuszy algorytmiki, wykonujące miliardy operacji na sekundę na petabajtowych zbiorach danych. To raczej tworzone przez programistów systemy, zdolne rozwiązywać problemy, których rozwiązania nie potrafił zaprojektować człowiek – powiedział nam w rozmowie dr inż.

Łukasz Słabiński, Head of Artificial Intelligence Team z Samsung R&D Institute Poland. Mieliśmy przyjemność wypytać go o wpływ sztucznej inteligencji na życie każdego z nas oraz o to, co jest najbardziej frapującego w pracy ze sztuczną inteligencją w firmie takiej jak Samsung. Zapraszamy do lektury!

Wszyscy wiemy, że zajmujesz się sztuczną inteligencją. Jaki ma ona wpływ na Twoje życie? Jak wpływa na życie każdego z nas?

Interesuję się sztuczną inteligencją mniej więcej od liceum, czyli gdzieś od 25 lat. Na początku to były oczywiście książki i filmy SF. Na dobre wciągnąłem się, gdy na drugim roku studiów informatycznych odkryłem, że nawet z tak niewielkim doświadczeniem mogę w praktyce tworzyć uczące się programy komputerowe. Programy te autonomicznie podejmowały trafne decyzje w przypadkach, których ja jako ich twórca nie przewidziałem. Wtedy zrozumiałem, że sztuczna inteligencja to nie tylko odległe wizje marzycieli, ale bardzo konkretny obszar wiedzy technicznej, nadający się do wdrożenia w wielu obszarach życia człowieka w niedalekiej przyszłości. I dokładnie tego byłem świadkiem i współtwórcą przez kolejne 20 lat.

Brzmi tajemniczo…

Dla mnie sztuczna inteligencja to ani magia, ani błyskotliwe algorytmy geniuszy algorytmiki, wykonujące miliardy operacji na sekundę na petabajtowych zbiorach danych. To raczej tworzone przez programistów systemy, zdolne rozwiązywać problemy, których rozwiązania nie potrafił zaprojektować człowiek. Brzmi to jak paradoks, ale gdy pomyślimy o tym, jak często w naszym życiu uczniowie przerastają swoich nauczycieli, nabiera to sensu.

Jeśli dodamy do tego równania geometrycznie rosnące: moc obliczeniową, zbiory danych i liczbę sensorów dostarczających informacje o środowisku, w wyniku otrzymujemy wszechobecne wdrożenia systemów AI, realizujące konkretne zadania szybciej i lepiej niż ludzie.

Możesz podać konkretne przykłady?

Moją koncepcję sztucznej inteligencji dobrze ilustruje problem tłumaczenia maszynowego. Przez mniej więcej 80 lat, od około 1935 do 2015 r., lingwiści, statystycy i informatycy próbowali stworzyć najpierw słownikowe, a później „regułowe” i statystyczne systemy maszynowego tłumaczenia ludzkiej mowy. Niestety, bez zadowalających rezultatów. Niezależnie od umiejętności i wielkości zespołów pracujących nad tym zagadnieniem, ludzie nie byli w stanie zaprojektować rozwiązania radzącego sobie z różnorodnością i niejednoznacznością ludzkiej mowy. Przełom nastąpił dopiero około 2015 r., wraz z zastosowaniem głębokich sieci neuronowych. Dzięki tej technologii, firmy takie jak Samsung, Google czy Microsoft stworzyły systemy tłumaczące teksty pomiędzy dziesiątkami języków, z jakością często nieróżniącą się od tej zapewnianej przez profesjonalnych tłumaczy. Tajemnicą poliszynela jest, że żaden człowiek nie rozumie, jak tak naprawdę te głębokie sieci neuronowe to robią. Ba, zazwyczaj informatycy tworzący te systemy w ogóle nie znają języków, które ich programy tłumaczą.

Wróćmy do pytania.

Jaki wpływ technologia AI ma na moje, nasze życie? Odpowiedź jest prosta – ogromny. Obecnie systemy AI rozwiązują wiele przerastających ludzkie możliwości problemów. Aby nie być gołosłownym, podam kilka przykładów. Dzięki AI możliwym się stało na przykład:

– automatyczne tłumaczenie tekstu i mowy w różnych językach,

– szybkie wprowadzanie tekstu do naszych smartfonów za pomocą ślizgającego się po ekranie kciuka; w tle bardzo złożona głęboka sieć neuronowa analizuje po kilka naszych zdań na raz, żeby przewidzieć, co i jak właściwie chcemy napisać,

– sterowanie urządzeniami elektronicznymi za pomocą głosu, np. Bixby, Alexa, Google Assistant, Siri, etc.

– wyszukiwanie informacji, do których nigdy byśmy sami nie dotarli – przez klasyczne zadawanie pytań; za pomocą sieci neuronowych potrafimy budować cyfrowe profile naszych osobowości i zainteresowań i wyszukiwać treści, które są dla nas interesujące, ale i na tyle nowe, że ani my, ani nasi znajomi nie wpadliśmy nawet, by o nie zapytać ani jak o nie zapytać,

– jeszcze szybsze i bezpieczniejsze przemieszczanie się, dzięki samochodom wspieranym przez AI, np. samochody Tesli,

– badanie, przewidywanie, a także stymulowanie zmian polityczno-demograficznych całych narodów, co ma również swoje złe strony, o czym było głośno np. w kontekście skandalu z Cambridge Analytica.

A to tylko kilka przykładów z naszej codzienności – coś, z czego korzystamy bezwiednie.

No, dobrze, a jakie ma to przełożenie na pracę Twoją i Twojego zespołu?

Cóż, zanim odpowiem na to pytanie, muszę przywołać dwie kwestie.

Po pierwsze, Samsung jest największym na świecie producentem użytkowego sprzętu elektronicznego. Mówię tu nie tylko o telewizorach, smartfonach, tabletach i smartwatchach, ale także o zaawansowanych lodówkach, pralkach, kuchenkach, klimatyzatorach, autonomicznych odkurzaczach, robotach itd. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy Samsung jest wszechobecny, niech się rozejrzy po własnym otoczeniu. Innymi słowy, większość z nas miała, ma lub będzie mieć kontakt z produktami tej firmy.

Po drugie, misją firmy jest – zacytuję – „We will devote our human resources and technology to create superior products and services, thereby contributing to a better global society”. Czyli już w samym DNA firmy jest ciągła innowacja technologiczna.

A zatem, biorąc pod uwagę stan technologii AI, misję firmy oraz zasięg jej działań i rynków zbytu, otrzymujemy w rezultacie niemal nieograniczone zapotrzebowanie na innowacyjne, oparte na AI, nowe funkcjonalności naszych produktów. I dlatego właśnie Samsung od lat inwestuje miliardy dolarów w centra R&D oraz AI na całym świecie.

A wracając do lokalnego rynku? O jakich obszarach rozwoju mówimy?

Przez ostatnich kilka lat koncentrowaliśmy się na tym, by osiągnąć najwyższy poziom światowy w kilku głównych obszarach. To np. obszar NLP, na który składają się: tłumaczenie maszynowe (w wersjach cloudowych oraz w lekkich rozwiązaniach on-device), systemy dialogowe (na przykład systemy automatycznego odpowiadania na pytania w centrach wsparcia technicznego) czy text mining (na przykład klawiatury w smartfonach).

To także obszar analityki, a więc systemy rekomendacyjne, systemy indoor navigation (ludzkość wciąż nie ma dobrej nawigacji w dużych, zamkniętych pomieszczeniach, takich jak na przykład centra handlowe). Wiele wysiłku włożyliśmy również w obszar audio, a więc rozpoznawanie dźwięków otoczenia oraz ludzkiej mowy czy poprawianie dźwięku w środowiskach zaszumionych (np. wiatrem, hałasem restauracji lub po prostu w rozmowie telefonicznej).

Koncentrowaliśmy się także na obszarze wizji komputerowej, czyli rozpoznawaniu obrazu, innowacyjnych kamerach, projektorach oraz rzeczywistości rozszerzonej (AR).

Co jest najbardziej frapującego w pracy ze sztuczną inteligencją w takiej firmie jak Samsung?

O, po pierwsze, poczucie sprawczości. Pracujemy w branży R&D z bardzo dużym naciskiem na „R”. W związku z tym, niestety nie wszystko, co tworzymy, trafia od razu do klientów. Czasem technologia nie jest wystarczająco dojrzała, czasem to użytkownicy nie są jeszcze na nią gotowi, a innym razem to po prostu decyzja biznesowa. Z drugiej jednak strony, wszystkie nasze projekty mają z założenia pragmatyczny charakter, w odróżnieniu od np. projektów badawczo-rozwojowych na uczelniach. W każdym projekcie docelowym zadaniem jest komercjalizacja, a gdy już coś komercjalizujemy, to jesteśmy pewni, w przeciwieństwie np. do startupów, że naszego oprogramowania będą używać miliony ludzi na całym świecie. Świadomość, że co piąta osoba z twojego otoczenia codziennie używa oprogramowania, nad którym pracowałeś, daje naprawdę dużo satysfakcji. Nawet gdy niewielu ma tego świadomość.

Po drugie, rozwój. Raz jeszcze przypomnę. Jesteśmy zespołem R&D, czyli w zasadzie nigdy nie realizujemy dwóch takich samych projektów. Właściwie wszystko, czym się zajmujemy, jest nowe. Żeby utrzymać taki poziom innowacyjności w tak szybko ewoluującej branży, jaką jest AI, musimy się nieustanie uczyć i rozwijać. Po 2–3 latach pracy w takim środowisku, ludzie stają się prawdziwymi ekspertami technologii AI na poziomie międzynarodowym.

A ten słynny „czynnik ludzki”?

(śmiech) Właśnie chciałem o tym powiedzieć! Niesamowici ludzie tworzą niesamowite zespoły! Gdy żegnam się z pracownikami, którzy z tych czy innych powodów decydują się kontynuować karierę gdzie indziej, najczęściej słyszę, że najbardziej będzie im brakować właśnie ludzi i tej niesamowitej atmosfery spontanicznej kreatywności towarzyszącej nam każdego dnia. I szczerze mówiąc, zgadzam się z nimi w stu procentach! Sam pracuję w Samsungu już 8 i pół roku i nie mogę powiedzieć, żebym kiedykolwiek się nudził. Myślę, że to wynik interdyscyplinarnego charakteru mojego zespołu. Nie ma tu typowego korporacyjnego współzawodnictwa o wyniki sprzedaży, a nadrzędnym celem jest stworzenie po prostu czegoś innowacyjnego, czegoś, co trafi do ludzi na świecie. Ramię w ramię pracują w nim doświadczeni naukowcy z ambitnymi stażystami. Około 1/5 zespołu ma tytuł co najmniej doktora. Ci ostatni wnoszą do pracy swoje umiejętności i doświadczenie, ci młodsi stażem – zapał i niezwykle ważne w naszej branży świeże spojrzenie. Projekty realizowane są przez zespoły składające się z programistów, analityków danych, lingwistów i naukowców. Przy takim rozproszeniu doświadczeń i umiejętności, niemal każda rozmowa jest twórcza.

Co również ważne, wszyscy nasi menedżerowie to eksperci w dziedzinach, które rozwijają ich zespoły. Menedżerami stali się, gdy wraz z rozwojem projektów ujawniły się ich talenty organizacyjne, później rozwinięte w trakcie szkoleń miękkich. Nie zatrudniamy menedżerów znających się tylko na zarządzaniu. Dzięki temu podejściu, projekty i zespoły kierowane są po przyjacielsku, z naciskiem na technologie i produkty, a nie na tabelki i wyniki sprzedaży.

Każdy może więc pracować w Twoim zespole? Czy to wymaga jakichś określonych predyspozycji?

Jak już mówiłem, mój zespół ma bardzo interdyscyplinarny charakter, przez co szukamy ludzi z różnych dziedzin wiedzy, z różnym doświadczeniem i poziomem wykształcenia. Punktem wspólnym są jednak dla nas cechy osobowości i podejście do pracy. Najważniejsze są ciekawość świata i technologii, chęć ciągłego rozwoju i nauki, wytrwałość w dążeniu do ustalonego celu. Bardzo ważna jest otwartość na innych w zespole i chęć współpracy, ale też optymistyczne, a zarazem racjonalne i systematyczne podejście do zadań z pozoru niewykonalnych.

Reszta to kwestie drugorzędne, choć skrupulatnie sprawdzamy konkretne umiejętności techniczne podczas rekrutacji na konkretne stanowiska. Odnajdzie się więc u nas zarówno profesor informatyki, jak i ambitny student trzeciego roku.

Aha, a jeśli ktoś jest geniuszem algorytmiki i woli pisać błyskotliwe algorytmy lub analizować petabajty danych, zamiast uczyć głębokie sieci neuronowe, to też znajdzie u nas ciekawe wyzwania, bo koniec końców, bez solidnych umiejętności analitycznych i programistycznych nie ma mowy o komercjalizacji w Samsungu.

Czy jest coś, z czego jesteś szczególnie dumny?

Hmm, jestem dumny z wielu naszych indywidualnych osiągnięć i projektów. Natomiast najbardziej dumny jestem z zespołu, który udało nam się stworzyć w Polsce w zaledwie 9 lat praktycznie od zera. W tym czasie, korzystając z niemal nieograniczonych zasobów giganta, jakim jest Samsung, osoba po osobie, projekt po projekcie zbudowaliśmy zespół tworzący rozwiązania na najwyższym światowym poziomie.

W obszarach naszej specjalizacji polski zespół nie odstaje w niczym od bardziej medialnych korporacji czy startupów z Doliny Krzemowej, powszechnie kojarzonych z AI, a w moim subiektywnym odczuciu często nawet jesteśmy od nich lepsi. Niestety, nie jestem w stanie tego udowodnić w związku z polityką bezpieczeństwa i poufności naszej firmy. Niemniej, gdyby poszukać w patentach czy rankingach międzynarodowych branżowych konkursów, np. w tłumaczeniu maszynowym czy analizie audio, dość często pojawia się tam zespół sztucznej inteligencji z Samsung R&D Institute Poland.


 

Dr inż. Łukasz Słabiński. Head of Artificial Intelligence Team w Samsung R&D Institute Poland. Razem ze swoim zespołem opracowuje nowe, innowacyjne rozwiązania w obszarach Przetwarzania Języka Naturalnego (NLP), Systemów Rekomendacyjnych, Analizy Audio i Wizji Komputerowych na potrzeby użytkowników Samsunga na całym świecie. Przed dołączeniem do firmy w 2013 r., dr Słabiński pracował jako naukowiec w instytutach badawczych w Polsce i USA, był adiunktem na uczelni oraz przedsiębiorcą we własnym startup’ie dofinansowywanym ze środków UE. Jego celem zawodowym jest tworzenie praktycznych zastosowań sztucznej inteligencji przydatnych ludziom w życiu codziennym.

Swoją przygodę zawodową zaczął w Just Join IT jako Copywriter, a od niedawna zajmuje się social mediami. Autor newsów, devdebat oraz tekstów eksperckich. Prywatnie zafascynowany nowymi technologiami, popkulturą wszelaką oraz science fiction, czyli krótko - geek. W redakcji Just Geek IT pracował do 01.2022.

Podobne artykuły

[wpdevart_facebook_comment curent_url="https://geek.justjoin.it/ai-rozmowa-z-lukaszem-slabinskim/" order_type="social" width="100%" count_of_comments="8" ]