Neuroróżnorodność w miejscu pracy
19.01.20243 min
Bulldogjob

Bulldogjob

Znów fala zwolnień w IT - Twitch, Google i YT na afiszach

Po kilku miesiącach odsapnięcia, znowu głośno robi się o zwolnieniach na dużą skalę w firmach technologicznych gigantów.

Znów fala zwolnień w IT - Twitch, Google i YT na afiszach

Branża technologiczna stanęła przed kolejną falą zwolnień. Gdy już wydawało się, że to może być koniec większych redukcji kadrowych w IT, mamy kolejne rundy cięć. Dotkliwie odczuwają to w tym momencie m.in. czołowe platformy, takie jak Twitch, Google i YouTube. Ostatnie doniesienia wskazują na trudności finansowe oraz reorganizacje.

Twitch

Platforma streamingowa Twitch, należąca do Amazona, ogłosiła zwolnienie około 500 pracowników, co stanowi aż 35% zatrudnionych. CEO Dan Clancy w oświadczeniu dla pracowników wyraził swoje "rozczarowanie w związku z wyciekiem informacji o zwolnieniach" (jak nam przykro), podkreślając, że firma musi dostosować się do rzeczywistych rozmiarów swojego biznesu.

Pomimo wypłacenia streamerom ponad 1 miliard dolarów w ubiegłym roku, firma boryka się z wydatkami operacyjnymi i trudnościami w osiąganiu zysku, szczególnie po zamknięciu działów, takich jak kanał Crown i grupy Game Growth.

Google i YouTube

Jeden z największych graczy na rynku technologicznym, również ogłosił kolejne cięcia w zatrudnieniu. CEO Sundar Pichai ostrzegł pracowników, że trudne decyzje są nieuniknione, aby zrealizować ambitne cele firmy.

Sundar Pichai

Choć przewidywane zwolnienia nie osiągną skali z ubiegłego roku, gdy to 12 000 pracowników Google straciło zatrudnienie, to już teraz redukcje dotknęły różne działy. ​​Oprócz zespołu Google Hardware odpowiedzialnego za produkty Pixel, Nest i Fitbit, który "poleciał" w pierwszej kolejności, Google zmniejszył też liczebność swoich zespołów inżynieryjnych i tych pracujących nad Asystentem Google.

Firma potwierdziła, że zwolnienia rzędu kilkuset osób w każdym zespole, którego problem dotyczył, spowodowały, że z organizacji "odeszło" około 1000 pracowników.

Nie ma jednak czasu na oddech u tych, którzy pozostali na swoich posadkach, gdyż Sundar uprzejmie zajawia prawdopodobne kolejne cięcia. Informuje, że niektóre zespoły będą w razie potrzeby nadal podejmować konkretne decyzje dotyczące alokacji ZASOBÓW przez cały rok. Co za motywacja, żeby dawać z siebie wszystko i pozostać tym niezbędnym zasobem na przestrzeni najbliższych miesięcy. Brawa za otwartą komunikację, ale można trochę ostrożniej dobierać słowa, Panie Pichai.

Zreorganizowano także zespół YouTube, eliminując 100 stanowisk, co jest podobno częścią ogólnej restrukturyzacji, związaną z efektywnością pracy i priorytetami produktowymi.

Mimo że dotknięci zwolnieniami pracownicy YT będą mieli szansę aplikować na inne stanowiska w firmie, nie mają gwarancji utrzymania zatrudnienia. Będąc w takiej sytuacji, zatrudnieni mają 60 dni na znalezienie nowej roli w organizacji. 

Nietęga sytuacja

Nie tylko te trzy firmy borykają się z problemem zwolnień. W zaledwie trzy tygodnie nowego roku wiele firm technologicznych, takich jak Discord, Prime Video, czy MGM Studios, również uskuteczniło redukcję etatów. Jeszcze w grudniu było głośno o zwolnieniu 400 pracowników Spotify. Także "trend" wystartował jeszcze przed nowym rokiem.

Czy kolejna fala zwolnień ma związek z inflacją, która rośnie jak szalona nie tylko w Polsce? Czy chodzi o fakt, że rozwój AI pozwala na optymalizację działań mniejszych zespołów, doprowadzając do sytuacji, że część pracowników przestaje być niezbędna dla skalowania biznesu? A może firmy technologiczne nadal mają czkawkę po szaleństwie rekrutacyjnym w 2021 roku i radzą sobie z nią partiami? Można spekulować. Faktem jest, że doniesienia zza oceanu raczej nie napawają optymizmem branży IT na najbliższy czas. 

Zauważasz problem w swoim otoczeniu? Uważasz, że kryzys w polskim IT już minął, czy redukująca kadrowa Buka czycha gdzieś za plecami? Daj znać w komentarzu.

<p>Loading...</p>