Podsumowanie 2022 roku

Najważniejsze wydarzenia w IT w 2022 r. Jak eksperci z branży podsumowują ten rok? [CZĘŚĆ 1]

2022

Elon Musk i Twitter, AI, kryptowaluty, a w tle recesja, wojna i widmo zwolnień. Jak eksperci z branży IT zapamiętali mijający rok? Które wydarzenia ze świata technologii odbiły się – ich zdaniem – najszerszym echem? Przed Wami pierwszy artykuł z cyklu podsumowującego 2022 rok.

Maciej Wyrodek

QA Lead w branży z 10-letnim doświadczeniem. Swoją przygodę zaczął od testowania i automatyzacji, obecnie pomaga innym jako konsultant i mentor. Pracował w wielu projektach w Polsce i zagranicą, obecnie w Displate. Od pięciu lat udziela się aktywniej w społeczności, prezentując na wielu konferencjach i meetupach. W wolnym czasie prowadzi kanał na YouTube poświęcony dzieleniu się wiedzą.

“Obyś żył w interesujących czasach”- jest to angielskie powiedzenie często nazywane “chińską klątwą”. Patrząc na ostatnie parę lat, coś w tym jest.

2022 na pewno był interesujący. Narzędzia wykorzystujące AI zaczęły mocno zdobywać rynek – od dawna o nich słyszeliśmy, ale w końcu je widać. Dall-e, Midjoruney to przykłady narzędzi bazujacych na AI które faktycznie działają, tworząc ciekawe, ale często też nieprzyjemne grafiki komputerowe. Sam parokrotnie korzystałem z nich do tworzenia “thumbnaili” do nagrań na YouTube. Tak samo coraz więcej widać narzędzi bazujących na  OpenAI i GPT-3, które generują teksty. Na bazie niego powstało wiele ciekawych narzędzi – np. do generowania User Stories.

Postęp AI zaskoczył mnie jeszcze w innym miejscu – generowanie kodu. Niedawno sam miałem okazję przetestować, jak OpenAI na bazie mojego opisu wygeneruje testy automatyczne. I byłem zszokowany, jak dobrze mu poszło. Dziś jeszcze nie jest ten moment, ale na pewno zmieni to sposób, w jaki będziemy pisać kod w przyszłości.

O ChatGPT chyba nie muszę za dużo mówić – ostatnio wszędzie go dużo w mediach, AI które próbuje odpowiedzieć na nasze pytania. Często zabawnie, ale nieraz ma naprawdę dobre rady. Niektórzy sugerują, że ono może nawet zastąpić potrzebę używania stackoverflow. W to na razie wątpię. Ale jestem pewien, że na pewno będzie miało to duży wpływ na boty.

Oczywiście technologia ta ma wiele kontrowersji, np. narusza prawa autorskie. W tym ciekawy case, jak autor rysował dzieło na livestreamie i ktoś ukończył je przed nim, używając AI, z całej sytuacji wyszła niezła drama.

Tak samo twardym orzechem do zgryzienia będzie licencjonowanie tego typu prac. W Displate, gdzie artyści zamieszczają swoje prace do sprzedaży przyglądamy się bacznie temu wszystkiemu. My i reszta branży będzie musiała niedługo odpowiedzieć sobie na pytanie: czy to jest etyczne sprzedawać tego typu prace, i komu należą się prawa autorskie, i czy użytkownik musi wiedzieć, że są wygenerowane przez AI?

Kolejna kwestia, która zaczęła dominować rynek to boty – nie jest to nowa technologia, ale w tym roku widzieliśmy ogromną eksplozję ich adaptacji, zaczynając od fotowoltaiki po Customer Service kończąc – ciężko mi podać przykład infolinii, na którą dzwoniłem w tym roku, bym wpierw nie musiał rozmawiać z botem co najmniej 10 minut, zanim dodzwoniłem się do człowieka. Z jednej strony dla firm to ogromna oszczędność. Często jedna sprawa rozwiązana przez Customer Support kosztuje więcej, niż zarabia na jednym kliencie.

Ale jeśli chodzi o ten rok, to definitywnie wisienką na torcie jest Elon Musk i przejęcie Twittera.
Obecnie praktycznie wszystko, co się dzieje w Twitterze jest publiczne, albo dlatego że Elon sam o tym głośno mówi, albo dlatego, że co chwile są wycieki od odchodzących pracowników.

Elon ma bardzo kontrowersyjny sposób zarządzania plus jeśli wierzyć plotkom, stracił ponad 90 proc. swojego działu IT. Wszyscy patrzymy z ciekawością, co się dalej wydarzy. Jedni przewidują, że Twitter zaraz padnie, a inni zaznaczają, że ci ludzie odeszli, ale przecież Twitter działa.

Możemy dyskutować, co się wydarzy, ale jedno jest pewne. Od tego, jak się zakończy sprawa Twittera, zależą dalsze losy świata IT. Jeśli Elonowi się uda, to wiele biznesów może uznać, że także u nich działy IT są przerośnięte i do działania wystarczy im 10 proc. tego, co mają. Prowadząc do masowych zwolnień.
A już nie ma co się oszukiwać – jest recesja. Na świecie niejedna firma najpierw spowolniła zatrudnienie, a także zrobiła zwolnienia – to m.in. Facebook czy na naszym lokalnym rynku CreditSuise.
Pozostaje pytanie, czy eldorado  w IT się skończyło? Myślę, że firmy z sektora fintech i software house’y definitywnie poczują spowolnienie gorsze niż początek pandemii COVID-19. Ale patrząc po firmach produktowych a la Displate, recesja może być dobrą okazją, by wejść na rynki naszej konkurencji.

Podsumowując, dla mnie 2022 minął pod widmem recesji oraz oglądania efektów pracy AI. I nie wiem, jak wy, ale ja nie pogardziłbym spokojnym rokiem 2023.

Krzysztof Kempiński

Programista backendowy, twórca i prowadzący podcastu “Porozmawiajmy o IT”. Udziela się na konferencjach i wydarzeniach związanych z IT.

Rok 2022 pokazał jeszcze mocniej, że branża IT nie istnieje w oderwaniu od otaczającej ją rzeczywistości. Mieliśmy okazję obserwować wzajemny wpływ technologii i codziennego życia. Z tego względu nie da się zrobić przeglądu najciekawszych wydarzeń z branży IT, nie wspominając o sytuacji gospodarczej, ekonomii czy finansach.

W mojej opinii pod względem technologicznym ten rok przyniósł umocnienie i poszerzenie wpływu rozwiązań, które są już z nami od pewnego czasu, ale teraz miały okazję dojrzeć i ukazać swój potencjał. Na pierwszym miejscu chcę wspomnieć o sztucznej inteligencji. Mam wrażenie, że jako społeczeństwo coraz bardziej oswajamy się z faktem, że otacza ona nas z wielu stron i po cichu wchodzi w wiele aspektów naszego życia. Model GPT-3 czy rozwiązania pokroju DALL-E nie tylko zachwycają możliwościami, ale zmuszają też ludzkość do zastanowienia się nad swoją rolą w świecie, jak i nad własnymi ograniczeniami. Bazujący na uczeniu maszynowym GitHub Copilot i jemu podobne to nadzieja na przejęcie powtarzalnych czynności od programistów, ale i okazja do zastanowienia się, czy faktycznie jako ludzie jesteśmy niezastępowalni.

Kolejnym ważnym zjawiskiem technologiczno-społecznym, które obserwowaliśmy w 2022 roku był świat krypto. Ta cebula ma jednak wiele warstw. Z jednej strony widać, że pojawia się coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań technologicznych – prace nad proof-of-stake i zwiększeniem szybkości oraz bezpieczeństwa działania. Z drugiej strony widzimy przenikanie się świata krypto i realnego – NFT, crypto on-ramp, jak choćby nasz polski Ramp czy różne marki inwestujące w Web 3.0. Z trzeciej jeszcze strony cały czas trafiają do nas informacje o niedojrzałości tego ekosystemu – oszustwa finansowe na kryptowalutach czy upadek potężnych giełd jak FTX.

Trzecia ważna rzecz związana z technologią w 2022 to chmura obliczeniowa. Polska goni Zachód pod względem adopcji i świadomości możliwości chmury. Z pewnością przyczyniło się do tego otwarcie strefy lokalnej AWS w Warszawie oraz zapowiadany podobny ruch ze strony Microsoft. Pociągnęło to za sobą rozwój i większą wagę przywiązywano do bezpieczeństwa aplikacji i systemów.

Mijający rok to nie tylko rozwiązania technologiczne. To również mnogość innych zjawisk w IT. Generalne wyhamowanie gospodarcze, pogorszenie koniunktury oraz echa wojny, jak i pandemii uderzyły w ponadprzeciętną stabilność branży. Chciałbym podkreślić, że nie oznacza to wcale załamania czy pęknięcia bańki. Pandemia mocno podniosła atrakcyjność IT. Mnóstwo firm zatrudniło wielu wykwalifikowanych specjalistów. Na rynku nie brakowało pieniędzy od inwestorów skłonnych wierzyć w niekończący się rozwój branży. Obecnie, z pewnym opóźnieniem widzimy negatywny wpływ światowej sytuacji ekonomicznej na IT. Większość firm z tzw. big techu początkowo wstrzymało rekrutacje, by teraz zwalniać tysiące osób (Twitter, Microsoft, Meta, Google, Amazon). Trzeba jednak podkreślić, że nie są to tylko i wyłącznie osoby techniczne. A te, po zwolnieniu nie mają zazwyczaj problemów ze znalezieniem pracy.

Pozostając w tematach zatrudnieniowych nie można zapomnieć o globalizacji rynku pracy IT, co było bardzo widoczne w mijającym roku. Pracodawcy, którzy przekonali się, że praca zdalna może być skuteczna, zauważyli również, iż nie ogranicza ich to do zatrudniania osób z okolicy. Dla cenionych na świecie polskich specjalistów otworzyło to jeszcze bardziej możliwość pracy dla firm z całego świata.

Co ciekawe jednak, będąc przymuszonym do pracy zdalnej w poprzednich latach, specjaliści IT przekonali się, że taka praca nie jest dla wszystkich oraz że wymaga odpowiedniego przygotowania i warunków. Stąd zgodnie z przewidywaniami obserwowaliśmy powrót do pracy stacjonarnej lub hybrydowej. Wydaje się, że taka różnorodność form pracy już z nami zostanie.

Podsumowując: rok 2022 to rozwój sztucznej inteligencji, świata krypto i chmury. W tym czasie branża IT musiała sobie poradzić ze zmianą formy pracy, wpływem sytuacji makroekonomicznej i globalizacji rynku pracy.

Beniamin Malinski

Software Engineer w Redpanda Data.

W 2022 największe wrażenie zrobiło na mnie to, jak szybko zmienił się rynek pracy programistów. W 2021 roku wiele osób zdecydowało się na odejście ze swojego stanowiska, aby poprawić swoje warunki zatrudnienia, ale w dzisiejszych czasach nawet największe korporacje dokonały downsizingu. Ma tu również duże znaczenie kultura i reputacja danego miejsca, czego przykładem są ostatnie wydarzenia na temat Twittera. Firma była powszechnie znana z wysokiej jakości wykonywanej pracy, ale nie ustrzegło to jej pracowników przed odprawą. Mamy przez to do czynienia z wieloma utalentowanymi, doświadczonymi ludźmi szukającymi nowych stanowisk, co jedynie pogłębia rywalizację i działa na niekorzyść osób, które dopiero podejmują pierwsze kroki własnej kariery.

Moim zdaniem największymi zwycięzcami ostatnich miesięcy są małe i średnie startupy, w których rekrutacja nie uległa zmianie pomimo recesji. W tych miejscach wielu pracowników czuje się teraz pewniej niż Big Tech, gdzie dotychczas było nie do pomyślenia słyszeć o zwolnieniach na masową skalę. 

Uważam, że obecnie startupy wbrew pozorom oferują większą stabilność z racji mniejszych budżetów i oczekiwań. Pozwala im to przetrwać trudniejsze czasy, zwłaszcza jeśli istnieje duże zapotrzebowanie na projekty, które tworzą.

Dariusz Sadkowski

Senior Magento Developer w Polcode.

Rok 2022 to bardzo ciekawy okres – nie tylko ze względu na sytuację geopolityczną, ale również przyspieszający z roku na rok rozwój technologiczny. Technologie i usługi, które niedawno wydawały się mrzonką, są obecnie na wyciągnięcie ręki. AI rozwinęło i wyspecjalizowało się tak bardzo, że pomaga ludziom w coraz większym spektrum dziedzin – od codziennych zadań, pomocy w planowaniu dnia, przez tworzenie sztuki, po zagadnienia z medycyny, prawa i fizyki kwantowej. Weźmy taki Luminance – tak zwany „law tech”, wyspecjalizowane prawniczo AI zajmujące się analizą treści umów w każdym języku. Potrafi dokładnie przeanalizować taki dokument, wyłapać anomalie, problemy ze zgodnością z obowiązującym prawem, a nawet zaproponować kolejne kroki w negocjacjach. Prawnicy i Sales Managerowie lubią to!

Mniej radosne ciekawostki to upadki NFT i kryptowalut. Wielki boom na jedno i drugie, wysokie kursy i popularność w tym roku zderzyły się z rzeczywistością niczym rozpędzony samochód z betonową ścianą. Spory wpływ miały na to zmiany prawne w Chinach i przejście Ethereum na PoS, przez co świat doszedł do momentu, gdzie karty graficzne można kupować na kilogramy.

A skoro o kartach graficznych mowa – na rynek wchodzą też nowe GPU od NVIDIA i AMD. RTX 4XXX i RX 7XXX to prawdziwe monstra, zwłaszcza jak ktoś (tak jak ja) zatrzymał się trzeciej generacji wstecz. Ulepszone śledzenie promieni czy generowanie przez AI dodatkowych klatek animacji (upraszczając – gra normalnie wyciąga 30FPS? AI dorysuje brakujące 30, dając w efekcie 60FPS) to ledwie czubek góry lodowej – kto wie, co przyniosą nowe wersje sterowników. NVIDIA podeszła do tematu – oferując jeden chip z gargantuiczną mocą, ale i równie wysokim apetytem na energię. Ceny nowych układów i generowane ciepło również pozostawiają sporo do życzenia. AMD rozwijając technologię RDNA 3 poszło w kierunku chipletów – w uproszczeniu chodzi o rozbicie głównego układu na wiele wyspecjalizowanych chipów, co pozwoliło na ograniczenie poboru mocy, rozmiarów karty graficznej i generowanego ciepła. Oczywiście w tej beczce miodu też znajdziemy łyżkę dziegciu – oferta od „czerwonych” jest mniej wydajna od konkurencji. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę ceny ogłoszone przez producenta – mamy tu wręcz wejście rycerza na białym koniu… czy jakoś tak. Układy powinny pojawić się w sprzedaży już niedługo i jeśli scalperzy nie dadzą się za bardzo we znaki, to może być bardzo gorący okres dla wszystkich graczy.

Może nie jest to wielkie wydarzenie jednak uważam, że warto o tym wspomnieć – 2022 był pod tym względem wyjątkowo “łaskawy”. Chodzi o bardzo niepokojący trend związany z abonamentami i wszędobylskimi mikropłatnościami. Bolączka, do niedawna, gier i aplikacji (zwłaszcza mobilnych) zatacza coraz szersze kręgi – i tak mamy w planach samochody z mikropłatnościami i abonamentami, aby odblokować ich możliwości (jak włączenie ogrzewania w siedzeniach), czy zapowiedziane ostatnio CPU z koniecznością uiszczania dodatkowej opłaty, by móc wykorzystać ich pełny potencjał. Ciekawe, który duży producent jako pierwszy wprowadzi model FOMO?

Wojciech Dasiukiewicz

Programista z duszą twórcy i zagorzały fan automatyzacji. Founder aplikacji Zencal.io. Tworzy produkty cyfrowe, które pomagają ludziom uwolnić ich pełny potencjał i osiągnąć wysoką produktywność w codziennej pracy.

Zwolnienia w Big Tech na pewno na długo zostaną w pamięci każdej osoby związanej z branżą IT. Mało kto spodziewał się, że wielkie firmy takie jak Meta czy Twitter będą zmuszone w 2022 masowo zwalniać specjalistów, o których przecież tak wiele firm zabiega. Jednego dnia na Just Join IT w samym Krakowie znalazłem ponad 1700 ofert pracy dla specjalistów z różnych dziedzin. To jasno pokazuje, że zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych specjalistów nadal istnieje.

Patrząc na najnowsze raporty firmy konsultingowej Gartner wydaje mi się, że wykwalifikowany specjalista z doświadczeniem nie ma powodów do obaw. Raporty te opisują, że mimo globalnego kryzysu w 2023 roku firmy IT nie zostaną nim dotknięte. Analizy wskazują, że wydatki na IT w 2023 wyniosą 4,6 biliona dolarów, co oznacza wzrost o 5,1 proc. w stosunku do 2022 roku. Oczekuje się, że popyt na IT w 2023 roku będzie silny, ponieważ przedsiębiorstwa forsują cyfrowe inicjatywy biznesowy w odpowiedzi na zawirowania gospodarcze.

Jak powiedział John-David Lovelock, Distinguished VP Analyst w Gartnerze: “Wydatki na IT w przedsiębiorstwach są odporne na recesję, ponieważ prezesi i dyrektorzy finansowi, zamiast ciąć budżety, zwiększają wydatki na cyfrowe inicjatywy biznesowe”.

Moim zdaniem nie oznacza to, że we wszystkich sektorach IT będzie nadal kolorowo. Firmy, które czerpią 100 proc. przychodów mogą mieć nie lada wyzwanie, w związku z malejącą siłą nabywczą konsumentów, która zapewne przełoży się na obniżenie budżetów marketingowych na 2023 rok. Problem może pojawić się również w przypadku startupów, które nie osiągnęły jeszcze break-even point. Szymon Janiak, VC Investor opisywał obecną sytuację VC, wskazując raczej średnią perspektywę zbierania kolejnych rund finansowania dla startupów.

Jak często bywa w przypadku kryzysu, będzie to sprawdzian, który zweryfikuje, które firmy dostarczają najwięcej wartości swoim klientom.

Radek Madecki

Software Architect / Engineer w DNA Technology. Swoją pasję do z IT odkrył w czasach wczesnoszkolnych. Pierwsze kroki w zawodzie stawiał jeszcze w szkole, pisząc do internetowych redakcji oraz drukowanych czasopism IT. Dziś specjalizuje się we frontendzie. Dzieli się także swoją wiedzą, tworząc serię kursów wideo dla wydawnictwa Helion, publikując na LinkedIn. Jego hobby to zdrowie, dietetyka, sport i gotowanie.

Kto by pomyślał, że po 2020 i 2021 pod znakiem pandemii i wywoływanych przez nią kryzysów, 2022 powie “potrzymaj mi piwo”? Mijający rok był ciężki, przykry i relatywnie trudniej zapamiętać było w nim również pozytywne wydarzenia – ale ich też nie brakowało. Z mojej perspektywy ważną i budującą rzeczą była “mobilizacja” programistów pomagających tworzyć aplikacje wspierające mieszkańców Ukrainy w dobie nieuzasadnionej agresji rosyjskiej. Organizacje takie jak “Tech To The Rescue” pomagają czynić dobro inwestując swój czas i kompetencje. 

Z ciekawością obserwuję również rozwój narzędzia Next.js, którego keynote (czasem aż do przesady) wzorowany na tych applowskich, wyznaczył nowe standardy tworzenia i promowania narzędzi Open Source. Chyba po raz pierwszy poczułem, że jakaś technologia jest “cool” i chcę ją koniecznie sprawdzić. Może było zbyt pompatycznie, ale trudno autorom odmówić starań. Nowe rozwiązania są ciekawe, a niektóre może wręcz przełomowe (Turbopack) i wyznaczą trendy we frontendzie na następne lata.

Dobrze patrzy się też na rosnącą “konkurencję” na rynku frameworków frontowych, który obecnie jest zdominowany przez Reacta. Premiera Vue 3 w lutym, rosnąca popularność Svelte. Monopol nigdy nie służy rozwojowi rynku, więc liczę, że w 2023 będzie się działo. 

Za słaby uważam fakt, że Google rzuciło ponownie słowa na wiatr i ich cookieless’owe rozwiązanie adtechowe oraz odejście od plików cookies zostało ponownie odłożone w czasie. Dodatkowo planują usunąć możliwość instalowania adblocka. To nie tylko stanie w miejscu, ale wręcz krok wstecz w kwestii prywatności użytkowników w sieci.

Od ponad ośmiu lat pracuje jako redaktorka, dziennikarka i copywriterka, a od niedawna dba o treści oraz rozwój portalu poświęconego branży IT. Autorka wywiadów, tekstów eksperckich, newsów.

Podobne artykuły

[wpdevart_facebook_comment curent_url="https://geek.justjoin.it/podsumowanie-2022-w-it-najwazniejsze-wydarzenia-1/" order_type="social" width="100%" count_of_comments="8" ]