16.05.20244 min
Bulldogjob

Bulldogjob

Workation, czyli kodowanie pod palmami

Przeczytaj o plusach i minusach łączenia pracy z wakacjami, a potem sprzedaj ten pomysł u siebie w firmie!

Workation, czyli kodowanie pod palmami

Czym jest słynne workation? Zagadka trudna nie jest. To połączenie pracy i wakacji. Ten trend wzbudza zainteresowanie coraz większej liczby pracowników i firm z różnych branż, szczególnie po pandemii, która otworzyła perspektywy, które przed nią wydawały się być niemożliwe. Korzystają z tego chętnie pracownicy IT, gdyż faktycznie mają ku temu sposobność z racji wykonywanej pracy. Może trudniej odnajdą się w tym admini z systemami on-premise i osoby pracujące w obszarach helpdesk. 

Skąd takie zainteresowanie łączeniem pracy z wakacjami? Może stąd, że nie potrafimy już odpoczywać. Przyznaj się, z czym Ci się kojarzy czas wolny i bezczynność? Chociaż wiele osób nie mówi tego głośno, postrzegają odpoczywanie jako stratę czasu. Jeśli dodać do tego technologię mobilną i internet, mamy warunki idealne do "rozwoju" workation. Nic dziwnego, że koncepcja łączenia pracy z wakacjami zyskuje coraz więcej zwolenników.

Oczywiście workation samo w sobie nie musi być wcale złym rozwiązaniem, a czasami jest jedyną okazją, żeby wyjechać na wakacje w malownicze, egzotyczne miejsce.

Plusy workation

Z workation korzysta nie tylko coraz więcej freelancerów-programistów, ale także specjaliści IT zatrudnieni na etatach. Wszystko dlatego, że coraz więcej pracodawców dostrzega zalety łączenia pracy z wakacjami. Firma Cloudsider już w 2013 roku zabrała wszystkich swoich pracowników na tydzień na Majorkę! Nie był to jednak urlop, ale właśnie workation. Po śniadaniu pracownicy siadali z komputerami przy basenie lub w hotelowej sali konferencyjnej, a po pracy pływali i zwiedzali. Podobnie zrobił w 2016 roku wrocławski software house Droids On Roids, który zabrał 30 pracowników na Bali aż na miesiąc.

W branży IT i w przypadku programistów nie ma większego problemu, aby zorganizować pracę poza biurem, z dowolnego miejsca na świecie. Wielu koderów pracuje przecież zdalnie na co dzień. Kodowanie pod palmami może być tak samo efektywne, jak w biurze, a na pewno przyjemniejsze. O ile masz monitor z jasną matrycą albo porządny parasol.

Za wszystko płaci oczywiście pracodawca, a pracownik otrzymuje normalne wynagrodzenie. Pracownicy korzystający z workation wyjeżdżają najczęściej w jakieś atrakcyjne miejsce, nierzadko egzotyczne (branża turystyczna coraz częściej dysponuje specjalnymi ofertami). Tam pracują przez część dnia, łącząc się z biurem przez internet i korzystają z miejscowych atrakcji.

Mowa tu oczywiście o takich formalnych pracujących wakacjach, gdyż można też pokusić się o nie na własną rękę. Oby mieć możliwość wyjechania na pracę zdalną i wystarczającą samodyscyplinę, żeby faktycznie mimo atrakcyjnego otoczenia, wykonywać swoją pracę, jak należy.

Zwolennicy workation, tego w formalnym ujęciu, podkreślają, że praca w warunkach wzmacnia motywację i ducha zespołu. Pozwala pracownikom lepiej się zintegrować, a przy okazji poznać pracowników innych firm, które również korzystają z workation i podpatrzeć ich rozwiązania.

Tego rodzaju wyjazdy to doskonały sposób na oderwanie się od codziennej rutyny. Workation uczy zachowywania równowagi pomiędzy pracą a odpoczynkiem, elastyczności, a dla niektórych jest to również jedyna okazja, aby zobaczyć niezwykłe miejsca.

Minusy pracujących wakacji

Nie ma jednak tak dobrze, żeby były tylko pozytywne strony workation. Przeciwnicy takich wyjazdów zwracają uwagę, że to nie są prawdziwe wakacje, bo pozostajemy w pracy, a czas na odpoczynek i relaks jest ograniczony. W taki sposób można dojść do wypalenia zawodowego, chociażby poprzez trudności w oddzieleniu czasu pracy od czasu wolnego.

Mimo że jesteśmy w innym otoczeniu, nadal musimy zmagać się z problemami zawodowymi, co może rodzić frustrację. Zbliżający się deadline i kłopoty z jego dotrzymaniem mogą budzić złość. Potęgować to może widok za oknem, gdzie inni świetnie spędzają czas i grzechem jest nie korzystać z pogody i okoliczności otoczenia. I tak potencjalny wypoczynek w super miejscu może zamienić się w piekło.

To jednak tylko pesymistyczna wizja i wcale nie musi tak być. Zalety workation wydają się mimo wszystko przewyższać ewentualne minusy.

Workation – jakie miejsce wybrać?

Taki tryb pracy rządzi się swoimi prawami i warto pamiętać, że nie jest to jedynie beztroski wypoczynek, ale również praca. Z tego powodu warto dokładnie wybrać miejsce wyjazdu. Dotyczy to zarówno wypraw organizowanych przez pracodawców, jak i wyjazdów freelancerów. Przede wszystkim musi to być miejsce z bezproblemowym dostępem do Wi-Fi. Strzałem w stopę byłby wyjazd do lokalizacji, w której przesyłanie danych jest ograniczone. Takie destynacje zostawmy sobie na zwykły urlop, gdzie ta felerność może okazać się zaletą.

Nie można zapominać, że wybrany hotel lub ośrodek musi także zapewniać wygodne miejsce do pracy. Tutaj wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Jedne osoby będą wolały klimatyzowaną salę, inne – leżak przy basenie i laptop. Przyda się przy tym darmowa kawa i napoje chłodzące. Warto także wybrać taki region, który będzie dobry zarówno do pracy, jak i odpoczynku, najlepiej bez ogromnych upałów lub codziennie padających deszczy. Na szczęście coraz więcej biur podróży ma w ofercie specjalne wycieczki workation. To oznacza, że każdy znajdzie dla siebie atrakcyjne miejsce do pracy i odpoczynku.

Swoją drogą... czy umiemy odpoczywać? Zapraszamy do lektury artykułu Jak wrócić do pracy wypoczętym.

<p>Loading...</p>